#18 Denko Październik 2017
października 31, 2017
Za oknem deszczowo i buro - na dobre przyszła jesień. Wakacje i ciepłe dni odeszły już w zapomnienie. Ja dalej dążę do sukcesywnego dokańczania produktów z mojej półki i kupowania jak najmniejszych ilości kosmetyków. Czy mi to wychodzi? Zapraszam na październikowe denko!
DENKO PAŹDZIERNIK 2017
1. MINCER PHARMA - próbki - krem CC do twarzy oraz krem pod oczy i okolice ust, efekt liftingu. Kremy znalazłam w jakieś ulotkowej, firmowej gazetce. Niedawno planowałam zakupić nowy podkład i w sumie nie wiedziałam na co się zdecydować. Dosyć dobry okazał się dla mnie krem CC z tej firmy. Po kilku dniach od jego zastosowania wybrałam się do Rossmanna, żeby sprawdzić czy jest dostępny pełnowartościowy produkt. Niestety nie znalazłam tego podkładu ale wyszłam z innym - równie dobrym :-)
2. ZIAJA PRO - maska zwężająca pory 270 ml. Maska z racji swojej konsystencji i butelki bardziej przypomina mi żel do twarzy. Mimo wszystko po jej zastosowaniu miałam wrażenie czystej buzi, lekko nawilżonej. Kolor maski podchodzi pod żółto-zielony. Zapach jest bardzo przyjemny. Cenowo też bardzo przystępnie - około 20 zł. KUPIĘ
3. BIOCOSMETICS - peeling enzymatyczny z ananasa i papai 30g. Peeling przeznaczony do każdego typu cery, w tym także naczynkowej i wrażliwej. Jak dla mnie to za mało produktu i za wysoka cena (około 13 zł). Produkt niczym szczególnym się nie wyróżnia - skóra zarówno po nim jak i przed aplikacją jest taka sama oprócz zapachu. Recenzję produktu mam w planach :-) NIE KUPIĘ
4. MAYBELLINE the magnum - tusz do rzęs - podróbka tuszu do rzęs, zamówiona z aliexpress. Sprawdzała się u mnie całkiem nieźle ale tusz dosyć szybko wysechł. Może kiedyś jeszcze kupię. RECENZJA KUPIĘ
5. AGAFIA - cedrowa pasta do zębów 75 ml. Pasty Agafii bardzo lubię - cenowo są przystępne, mają (chyba) dobry skład a przede wszystkim są "smaczne". Ta pasta jest typowo ziołowa i ma charakterystyczny smak i zapach. Słabo się pieni ale myje zęby dostatecznie (bardziej preferuję propolisową). Recenzja pojawi się za jakiś czas. KUPIĘ
6. BIOLAVEN - żel myjący do twarzy o zapachu lawendy 150 ml. Zainspirowana hasłem naturalnych kosmetyków postanowiłam coś wreszcie kupić. Żel skończyłam już we wrześniu ale zapomniałam go "ulokować" w poprzednim denku. W międzyczasie używałam też innych żeli, dlatego też udało mi się go skończyć przed upływem daty ważności. Produkt ma mleczną konsystencję o zapachu lawendy i winogron. Ja za lawendą nie przepadam aż tak, żeby ją uwielbiać więc produkt dla mnie był co najmniej przeciętny. Nie czułam pełnego oczyszczenia twarzy po zastosowaniu tego żelu. Recenzja pojawi się na blogu. NIE KUPIĘ
7. MAYBELLINE - podkład mineralny super24, 25 ml. Podkład kupiłam na allegro, ale jest Made in China :-) Był całkiem dobry, chociaż jego ogromną wadą była zmywalność. Po aplikacji trzeba go było zmyć bardzo dokładnie przy użyciu czegoś tłustszego jak np. dobry żel lub mleczko. Całkiem porządnie ubrudził mi pędzel czy też szafkę - mimo mojego mycia obu przedmiotów, niestety w minimalnym stopniu widać podkład. RECENZJA NIE KUPIĘ
8. PUMA I'm going 20 ml - woda toaletowa. Jedna z moich ulubionych wód na co dzień. Cięższy ale kobiecy zapach dla dziewczyn aktywnych. To zapach typowo sportowy i na co dzień niż na poważne wyjścia. Idealnie nadawał się na uczelnię, luźne spotkania i codzienne wyjścia. KUPIĘ
9. REXONA 40 ml - bardzo dobry antyperspirant w sztyfcie. Szczerze przyznam, że jest to mój pierwszy sztyft. Bardzo duży plus za wydajność. Antyperspirant wystarczył mi na 2x dłużej niż kulkowy dezodorant. Myślę, że na pewno jeszcze kiedyś się skuszę na sztyft tylko może wypróbuję inną firmę lub zapach. Recenzja wkrótce. KUPIĘ
10. DOVE pianka do kąpieli 200 ml - piankę dostałam w minionym miesiącu od #meetbeauty. Jak się okazało - totalny hit i nowość w mojej łazience. Myślę, że nawet śmiało mogę powiedzieć, że jest to ulubieniec roku a nie tylko miesiąca! Co więcej, pianka bardzo delikatnie nawilża i wygładza skórę. Rewelacyjnie odświeża ciało. Ma delikatny ale ładny zapach. Dodatkowo, zachowałam sobie butelkę, wlałam do niej żel pod prysznic i wodę i mam z tego "nową" piankę! Z chęcią ją kupię aby mieć w łazience mydło w "piance". Recenzja pojawi się na blogu. KUPIĘ
11. BIELENDA - tonik odmładzający do twarzy 200 ml - bardzo fajny produkt i pod względem działania i cenowo jak również zapachowo. Tonik dobrze radzi sobie z resztkami niezmytego do końca podkładu jak również przywróceniu skórze właściwego pH. Zapach produktu bardzo przypadł mi do gustu. Jest nieco drogeryjny ale nie drażniący. Kojarzy mi się z szamponami Palmolive. RECENZJA KUPIĘ
12. INTIMEA emulsja do higieny intymnej 400 ml. Produkt zakupiony w Biedronce. Z tego, co czytałam na forach - jeśli chodzi o skład to nie jest zbyt dobry. Jeśli chodzi o działanie - nie uczulał mnie ani nie powodował nieprzyjemnych odczuć. W kwestii zapachowej - nie wyczuwam rumianku, zapach jest bardzo delikatny. Mimo wszystko, nie przekonał mnie do siebie na tyle aby do niego wrócić. NIE KUPIĘ
13. DOVE odżywczy żel pod prysznic 750 ml. Żel kupiłam przy okazji podczas jakieś promocji w TESCO. W sumie na początku nie byłam, co do niego przekonana ale potem okazało się, że na ciele pachnie przepięknie. Mam też wrażenie, że delikatnie nawilża skórę. Po kąpieli lub prysznicu, kiedy czuję, że moja skóra ładnie pachnie, czuję się w pełni odświeżona i czysta. Ten żel spodobał mi się do tego stopnia, że po niedługim czasie kupiłam kolejne opakowanie i jeszcze zamierzam kupić następne - za jakiś czas. Recenzja wkrótce! KUPIĘ
14. RIVAL DE LOOP maseczki do twarzy - nawilżająca, naprawcza i złuszczająca. Bardzo rzadko lub prawie wcale nie kupuję maseczek w saszetkach. Dlaczego? Bo drożej wychodzą i są mało skuteczne. Wolę kupić coś w większym opakowaniu lub w butelce. Ostatnio jednak, będąc w Rossmannie skusiłam się na zakup tych trzech masek. Są to typowe przeciętniaczki - i mam wrażenie, że zamiast oczyszczać - nasilają produkcję sebum, co sprawia, że po godzinie zaczynam się świecić jeszcze bardziej niż przed. Szału nie ma. NIE KUPIĘ
Całkiem dużo produktów jak widzicie, choć myślałam, że będzie tego więcej ale objętościowo wychodzi z tego pełna reklamówka :-) I wreszcie mam nowe miejsce na następne kosmetyki!
Pochwalcie się Waszymi październikowymi zużyciami!
9 komentarze
U mnie żel Biolaven również się nie sprawdził :P
OdpowiedzUsuńMnie to nowe miejsce na kosmetyki cieszy najbardziej :D Najbardziej zainteresowała mnie maska z Ziai, będę musiała sprawdzić na własnej skórze :D
OdpowiedzUsuńNie znam pokazanych przez Ciebie produktów :) Nie wiedziałam że na allie można kupić podróbki maybelline :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem miło zaskoczona tą Rexoną :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładne zużycie, moje ukaże się w czwartek - już cię zapraszam na mój post. A dziś u mnie zakupy i nowości października :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
bardzo lubię pianki dove. zużyłam już dwie. ale to nie koniec :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz używałam i na pewno nie ostatni a poza tym cieszę się, że butelka przydała się do zrobienia pianki z żelu Palmolive :)
UsuńŻele Dove są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne denko :)
Pasta Agafi mnie ciekawi, chętnie ją zakupię :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.