BIELENDA PRO arganowy peeling do twarzy z komórkami macierzystymi
października 10, 2017
Skóra potrzebuje złuszczania. Obojętnie czy to lato czy jesień. Bielenda oferuje peeling o działaniu złuszczającym z komórkami macierzystymi. Jak się u mnie sprawdził? Zobaczcie!
Lubię peelingi zarówno do ciała jak i do twarzy - po ich zastosowaniu mam wrażenie, że moja skóra jest idealnie czysta i gładka. Najczęściej wybieram peelingi o soczystych i rześkich zapachach. Robiąc zakupy przez internet niestety nie mam możliwości sprawdzenia zapachu danego produktu, więc głównie skupiam się na składzie oraz substancjach aktywnych.
Spójrzmy na etykietę producenta:
Konsystencja peelingu jest kremowo-żelowa. Kolorek bardzo fajny - jeszcze nie spotkałam się z różowym peelingiem. Produkt zawiera małe drobinki, które ułatwiają ścieranie skóry i usuwanie zanieczyszczeń.
Produkty zawierające olejek arganowy kojarzą mi się z czymś tłustym. W przypadku peelingu z Bielendy ta opcja niestety występuje. Peeling z wyglądu wydaje się być lekki i nawet rzadki ale niestety w odczuciu, po aplikacji jest tłusty, przypomina dziwną maź o niezidentyfikowanym zapachu... Podczas kontaktu z wodą, różowy kolor zmienia się w nieciekawą biel. Po nałożeniu peelingu mam go ochotę od razu zmyć z twarzy.
Bardzo rzadko sięgam po ten peeling a głównym powodem jest jego nieciekawa, tłusta konsystencja. Peeling niestety nie przypadł mi do gustu i uważam, że jest to kosmetyczny bubel, którego raczej NIE POLECAM!
Dostępność: internet
Cena: od 26 zł
Podsumowując:
Opakowanie: 5/5
Wydajność: 4/5
Cena: 5/5
Skuteczność: pozostawia skórę nawilżoną, nawet z pewną, tłustą "warstwą"
Zapach: trudno powiedzieć
Twój ulubiony peeling do demakijażu to?
13 komentarze
Szkoda, że ci się nie sprawdził bo opakowanie bardzo ładnie wygląda szkoda, że tak samo nie działa i także nie lubię peelingów o tłustej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Szkoda, że Ci nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie mam duży problem z Bielanda....
OdpowiedzUsuńMiałam okazję stosować inny peeling enzymatyczny Bielendy, o pięknym zapachu i fajnym działaniu.
OdpowiedzUsuńMysle ze by sie sprawdzil u mnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling`i <3 Skóra po nich jest taka gładka. Tego jeszcze nie próbowałam ale muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńnouw.com/roksanaryszkiewicz
Również nie lubię, gdy kosmetyki zostawiają tłustą powłokę na twarzy. Jest to dla mnie bardzo nieprzyjemne uczucie, dlatego będę miała na uwadze by nie kupić tego peelingu.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że kolejny peeling wskoczy na moją listę 'do wypróbowania', ale po Twojej recenzji chyba go tam nie zapiszę ;) Szkoda, bo wydawałoby się, że będzie jak nie bardzo to chociaż dobry.
OdpowiedzUsuńOo peelingi to my kochamy! <3 Przez internet nigdy nie zamawiałyśmy, ze względu na to, że wolimy zobaczyć produkt najpierw na żywo :) Super recenzja!
OdpowiedzUsuńooo....a jednak niefajny,spodziewałam się po arganowym czegoś super,a tu bubelek....szkoda...
OdpowiedzUsuńZ peelingów do buzi lubię mocne drapaki np.Perfecta gruboziarnisty i drobnoziarnisty (one są w saszetkach,w Rossmannie np.można kupić),super drapią i czyszczą :) I z Avonu świeżo-miętowy,cudownie orzeźwiający z serii Clearskin :)
Bardzo lubie testować peeligi :) Ten raczej też zostanie wypróbowany, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa tego produktu nie znam, pierwszy raz go widzę.Szkoda, że Ci nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńO, u mnie też na pewno by się spisał. Zdecydowanie wolę odświeżające, lekkie i konkretne peelingi. Od dawna prym wiedzie pasta oczyszczająca z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.