Denkowe zużycia z grudnia już na blogu. Tym razem także piątka kosmetyków - bubli albo perełek. Które z nich przeważą na mojej liście. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam serdecznie na post!
Ponad tydzień temu uczestniczyłam na konferencji blogerskiej Beauty Fair Influencers oraz na targach Beauty Fair w Katowicach. W tym poście podzielę się z Wami swoimi wrażeniami oraz zdjęciami, które wykonałam podczas tego wydarzenia. Zapraszam!
Listopadowe zużycia już na blogu! Zobaczcie 5 kosmetyków, które udało mi się skończyć w tym miesiącu. Czy wśród nich jest jakiś faworyt? Zapraszam na post!
Ponad tydzień temu (21-22 września 2019) miałam możliwość uczestniczyć w konferencji blogerskiej Influencers about Beauty, która była połączona z Targami Beauty Forum w Warszawie. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić swoimi wrażeniami oraz pokazać wybrane zdjęcia.
Wrzesień już za nami. Jak co miesiąc przychodzę do Was z moimi kosmetycznymi wykończeniami. Co tym razem? Niewiele, bo tylko 4 produkty, więc to będzie króciutka recenzja. Zapraszam!
Coraz częściej wybieram kosmetyki naturalne i to głównie nie dlatego, że ich skład jest o wiele lepszy niż ten drogeryjny. Na ich zakup skłania mnie wiele czynników takich jak: ciekawość jak się u mnie sprawdzą, cena oraz zapach.
W okresie lata jak również wczesnej jesieni bardzo rzadko sięgam po kremy. Jednak na początku lata rozpoczęliśmy remont i moja skóra twarzy potrzebowała więcej uwagi. Jak sprawdził się mały i poręczny kremik od Ziai?
Po raz pierwszy do mojej kosmetyczki zawitała marka Vis Plantis. Być może kiedyś przewinął się jeszcze żel do higieny intymnej z tej marki ale nie zapamiętałam go zbyt dokładnie... Poznajcie pięknie pachnące żele w dwóch odsłonach.
Olejki. To kosmetyki, których nie używam zbyt często ale ciągle się przełamuje. Dlaczego? Bo kojarzą mi się z czym tłustym i mało przyjemnym. A czy tak samo jest w przypadku olejku Bio-Oil?
Maski w płacie królują co jakiś czas w mojej codziennej pielęgnacji. Najczęściej korzystam w nich podczas weekendu. Choć są dla mnie zupełnie niewydajne a tylko dobre na raz - nie warto ich zupełnie przekreślać.
Kolejny miesiąc za nami i kolejne kosmetyki, które dotrwały ze mną do końca. Oto kilka produktów, które udało mi się zużyć w lipcu. Zobaczcie, co warto kupić a co okazało się totalnym bublem. Zapraszam!
Nie tylko podczas zimy zmagamy się z uporczywym bólem gardła. Niekiedy zmienna pogoda pojawia się w okresie przesilenia lub nagle - w lato. Jestem ciekawa jak radzisz sobie z bólem gardła i co wtedy stosujesz?
Bardzo rzadko się maluję ale jeśli już - to staram się robić to najdokładniej i najlepiej jak tylko umiem. Dobrze, jeśli do makijażu mamy dostępne profesjonalne produkty. Czy do takich produktów można zaliczyć paletkę do konturowania?
Ponad miesiąc temu kupiłam nowy laptop marki Huawei. Długo szukałam ideału po Toshibie... jednak nie odzwyczaiłam się od używania starego. Jestem tak przyzwyczajona, że szybciej radzę sobie z komputerowymi zadaniami na starym laptopie. Na razie jednak nowego używam do rozrywek takich jak np. oglądanie filmów czy gry. Zobaczcie w jaki sposób można zmienić swój laptop o 180 stopni.
Przed wyjazdem do Łodzi na See Bloggers wykupiłam dostęp do Netflixa. Powiem Wam, że wychodziłam z założenia, że mając ponad 150 programów w tv i opłacaniu abonamentu za "kablówkę" nie będzie mi potrzebny dodatkowy pakiet filmowy w postaci VOD. Jednak nie żałuję. Zobaczcie, co polecam!
Czerwcowe denko już za mną. Porządki w kosmetycznej szafie nadal trwają. Myślę, że lipcu będzie do pokazania o wiele więcej. A tymczasem zapraszam na post. Co zużyłam w minionym miesiącu?
W tym roku bardzo mało wydaję na kosmetyki z racji dużych zapasów. Jednak po zabraniu się do mojej kosmetycznej szafki postanowiłam dokupić tylko najlepsze perełki i poznać zupełnie coś nowego. W ten sposób odkryłam fajny żel do twarzy. Zapraszam na post!
Trzy tygodnie temu w Łodzi odbyło się jedno z największych wydarzeń blogerskich w Polsce. Mowa oczywiście o See Bloggers, które z Gdyni przeniosło się do Łodzi. W tym roku zgromadził 2500 twórców internetowych, 80 prelegentów i 60 partnerów. Co się działo i jak wyglądało to wspaniałe wydarzenie?
Rankingi, listy, statystyki to coś na co lubimy patrzeć i czytać. Lubimy porównywać i analizować. To wyznaczniki, które pokazują jak daleko lub jak blisko jesteśmy sukcesu. A jeśli sukces wyznaczamy sami bez zbędnych tabelek? Zobacz, czy jesteś na mojej liście TOP 10 ulubionych blogów.
Co jakiś czas nachodzi mnie myśl na coś nowego. Od dłuższego czasu myślę nad zmianą platformy z bloggera na wordpress. Przerasta mnie jednak myśl, że sobie nie poradzę z ogarnięciem i zmianami dotyczącymi szablonu. W przypadku blogspota wszystko jest łatwiejsze.
Nie jestem systematyczna w stosowaniu niektórych kosmetyków. Jeśli chodzi o kremy do twarzy, kremy do stóp i maski do włosów to niestety stosuje je okazyjnie. Z tej trójki jednak najchętniej wybieram maski do włosów. Zobaczcie, co fajnego używałam ostatnio z Ziai.
Jeszcze w czasach, kiedy chodziłam do szkoły policealnej (około 4 lata temu) moje zainteresowanie makijażem były znacznie większe niż dzisiaj. Mimo wszystko zdecydowanie wybieram cienie w kolorze naturalnym - brązy i beże niż krzykliwe kolory. Czy paletka od w7 The Nudes jest warta zakupu?
W tym miesiącu zrobiłam porządki w swojej kosmetycznej szafie. Część rzeczy, które porozpoczynałam zdecydowałam się szybko zużyć, niewiele z nich niestety uległo przeterminowaniu, więc zostawiłam je tylko do zdjęć (denka) aby wspomnieć o nich czy warto kupić czy też nie. Kilka produktów (zupełnych nowości) dokupiłam w tym miesiącu i już szykuje się do zdjęć oraz do wstawienia recenzji w najbliższym czasie. A co zużyłam w minionym miesiącu? Zobaczcie!
Obojętnie czy jest lato czy zima, trzeba używać kremów z filtrem. Wiadomo, że zależnie od rodzaju pogody sięgniemy po odpowiednie filtry - niższe jak i wyższe. Przed Wami uniwersalny krem dla każdego i to w dodatku chroniący skórę!
Deszczowe dni wprawiają nie tylko w ponury nastrój. Z jednej strony cieszę się, że pada deszcz bo wreszcie czuje ulgę od alergii i nie męczy mnie katar. Z drugiej - jeśli za długo pada to przynosi efekt odwrotny i kapie z nosa... Na poprawę humoru na pewno pomoże przyjemny zapach - sosnowego lasu.
Missha to koreańska marka kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy i ciała. Cenowo nie wychodzi tak źle, więc warto sobie wypróbować bo przecież kto jak nie my - kobiety - zasługujemy na odrobinę przyjemności i relaksu?
Delia jest polską marka oferującą kosmetyki w bardzo przystępnych cenach. Praktycznie można powiedzieć, że rywalizuje z Golden Rose. Dotychczas używałam kilka produktów obu marek i byłam zadowolona. Czy tusz z kolagenem z Delii również mnie nie zawiódł?
Odżywki do włosów są dla mnie ważnym kosmetykiem. Jednak nie posiadam sporej artylerii. Zazwyczaj ograniczam się do dwóch odżywek i jednej lub dwóch masek do włosów. Kosmetyki z czarnym węglem rewolucjonizują rynek. Czy czarny węgiel w piance to dobry pomysł?
Ziołowe kosmetyki zdominowały moją pielęgnację. Bardzo lubię odkrywać nowości w postaci żeli do mycia, więc i tym razem wypróbowałam nowy produkt marki Buna. Jakie wrażenia?
Zbliża się lato, więc z pewnością przydadzą nam się kosmetyki o małej pojemności i próbki. Ja ograniczam się do minimum jeśli chodzi o kosmetyki w podróży. Biorę tylko te, które faktycznie będą mi potrzebne. Jak sprawdził się szampon z firmy Aqua Pi? Zobaczcie!
Wakacje już niebawem a w mojej kosmetycznej szafie dużo zaległości. Muszę się porządnie zmobilizować i przejrzeć wszystko od a do z. W ostatnim czasie udało mi się zrobić porządki w garderobie a więc teraz kolej na kosmetyki. Co udało mi się zużyć w kwietniu?
Po każdym sprzątaniu w domu lub w weekendy na wieczór, lubię zapalić sobie jakiś wosk. Chociaż przyznam szczerze, że od ponad roku, czyli od momentu pojawienia się kota w domu - coraz rzadziej to robię. Powróćmy jednak do momentu palenia wosków Kringle Candle...
Scruby do ciała do doskonałe dodatki do kąpieli a także polepszacze nastroju na gorsze dni. Bardzo dobrze złuszczają naskórek pozostawiając skórę gładką i miękką w dotyku. A jeśli jeszcze zawierają dobrze dobrane komponenty zapachowe to dodatkowo uwodzą nasze zmysły!
Jakiś czas temu otrzymałam do testów dwa szampony przeciwłupieżowe marki CATZY. Po otrzymaniu paczki nagrałam krótkie stories na facebooku z zapowiedzią testów. Zdecydowałam się jednak przedłużyć testy z tygodnia na dwa dla każdego szamponu. Zobaczcie, jakie osiągnęłam rezultaty!
Czyszczenie szafy kosmetycznej następuje bardzo powoli. Wiosna z pewnością pomoże mi zabrać się za porządki kosmetyczne. Zobaczcie, co udało mi się skończyć w tym miesiącu.
Nigdy ale to przenigdy nie przypuszczałabym, że w kocie można się zakochać. A w ogóle nie zakładałabym, że będę go mieć. Jak to się stało, że nagle stałam się nieświadomą właścicielką kitka? Zapraszam na post!
Do wakacji jeszcze daleko ale zawsze można przyspieszyć ten czas i przywołać zapach lata podczas codziennej pielęgnacji. Tym razem wybierzemy się w podróż z serii: Wakacje na Bali. Zapraszam!
Lutowe zużycia już za mną. Zobaczcie jakie kosmetyki udało mi się zużyć w tym miesiącu. Które z nich były warte zakupu a które wylądowały w koszu bez pożegnania. Zapraszam!
Nutka to polska marka kosmetyków opracowana na bazie naturalnych składników bez SLS i składników ropopochodnych. Marka oferuje mydła w płynie, szampony, emulsje do higieny intymnej oraz musy i kremy. W dzisiejszym poście zaprezentuję Wam mydło w płynie do rąk i do kąpieli o zapachu piwonii i słodkiego migdała.
Moja szafka kosmetyczna nadal pęka w szwach. Mimo, że miałam już dawno zorganizować jakieś rozdanie to jednak ciągle odkładam to na później. W międzyczasie staram się zużyć kosmetyki, które otrzymałam podczas wyjazdu na Meet Beauty czy też See Bloggers. Wiadomo, że od tego czasu nakupowałam też innych nowości i trudno tak wszystko zużyć na raz...
Po raz kolejny próbuję henny do farbowania włosów. Tym razem marka Khadi poszła pod lupę. Czy jakość idzie w parze z ceną? Co z trwałością koloru i samą koloryzacją? Zobaczcie!
Nastąpiło powolne czyszczenie moich stanów magazynowych z kosmetyków. Strasznie ciężko mi się zmobilizować jeszcze chodzi o wykończenia kosmetyków. Chyba bardziej pokuszę się o nowe zakupy niż wszystko to, co mam zużyję.
Czysta twarz nawet a najlepiej bez podkładu daje mi duży komfort psychiczny. Podkładu używam w bardzo małych ilościach i przyznam szczerze, że moja skóra odpoczywa, kiedy wracam do domu po całym dniu i zmywam wszystko z twarzy. Jak sprawdził się żel do twarzy z Białego Jelenia?
Dotychczas w swoich zapasach miałam woski Yankee Candle oraz kilka wosków Kringle Candle. Lubię czasami zapalić świecę zapachową lub wosk i wprowadzić do mieszkania miły nastrój. Z drugiej strony woski parafinowe nie są zbyt zdrowe. Warto szukać kompromisów.
Musujące kule do kąpieli to wspaniałe wanno umilacze, kiedy chcemy się zrelaksować i wypocząć w wannie pełnej bąbelków i cudownego zapachu. Na tabletki musujące trafiłam podczas robienia zakupów online. Czy cena przełożyła się na jakość?
