Nivea Żel pod prysznic Aloes i karambola
grudnia 13, 2017
Owocowy, egzotyczny zapach w zimie? Ja lubię takie formy orzeźwienia. A już na pewno kąpielowe umilacze takie jak żel są u mnie ulubieńcami wszech czasów. Przeczytajcie, czy warto pokusić się na zapach tego żelu czy też nie.
Żel odkryłam jeszcze podczas wakacji. Chyba wszystkie żele pod prysznic Nivea są kremowej konsystencji o biało-kolorowej barwie. Niestety nie przepadam za kremowymi żelami, bo mam wrażenie, że słabiej się pienią. Ten jednak przyciągnął mnie swoim zapachem.
Etykieta producenta:
Pojemność 500 ml wystarcza na dosyć długo. Przy codziennym użytkowaniu przez 2 osoby, to spokojnie na niecały miesiąc. Butelka również w miarę wygodna - wiadomo, że przydał by się dozownik ale nie wymagajmy zbyt wiele od przeciętniaka Nivea.
Żel ma przyjemny, owocowy zapach - wg etykiety aloes i karambola. W moim odczuciu jest to mix owoców egzotycznych. Zapach trochę mdły ale ujdzie... Ogólnie z każdym kolejnym użyciem żelu, zapach coraz bardziej mi się nudził i nie sięgałam po niego aż tak często jak po swoje ulubione żele pod prysznic.
Cena: od 6 zł
Podsumowując:
Opakowanie: 5/5
Wydajność: 5/5
Cena: 5/5
Skuteczność: dobrze sprawdza się jako żel ale nie nawilża
Zapach: delikatny i owocowy
Lubicie żele pod prysznic z NIVEA?
5 komentarze
lubię żele nivea, tej wersji nie miałam jeszcze . moją ulubioną jest happy time
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem ich kosmetyków - pojęcie "mdłe" idealnie je oddaje :P
OdpowiedzUsuńz tej firmy tylko lubie krem
OdpowiedzUsuńhttp://www.emiblog.pl/
Nie wymagam wiele od żeli, więc pewnie polubiłabym tę wersję.
OdpowiedzUsuńJa mam z Nivea obecnie krem :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.