Wyzwanie Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki - Ulubione perfumy
sierpnia 28, 2016
Piąte z kolei zadanie z serii Wyzwanie Trusted Cosmetics: Opróżniamy nasze kosmetyczki:
Ulubione perfumy
W tym poście zaprezentuję Wam jednego z ostatnich moich ulubieńców w kategorii: PERFUMY ale również pokażę Wam zdjęcia mojej małej kolekcji oraz perfum do których z chęcią powracam, bo wiążą się z nimi jakieś miłe wspomnienia. Zapraszam na post!
Od dawna jestem fanką perfum i zapachów. Ciągle dążę do znalezienia idealnego zapachu, który zadowalałby mnie w 100%. Od czasu do czasu odwiedzam drogerię SEPHORA i udaje mi się zdobyć jakąś próbkę lub dwie. Kiedyś na allegro kupiłam duży starter z próbkami FM.
Nawet ten sam zapach może pachnieć zupełnie inaczej na skórze dwóch różnych osób. Składa się na to wiele czynników... To czy zastosujemy po kąpieli krem/balsam również wpływa na zapach perfum lub użytej wody toaletowej.
Nie znam wszystkich perfum ale kilka z nich potrafię rozpoznać i udało mi się trafić kilka razy w nazwę zapachu noszonego przez daną osobę.
Marzę o tym aby móc rozpoznawać choć 3 składniki perfum ale do tego jeszcze długa droga ;)
Przy okazji - bardzo podobał mi się film Pachnidło: Historia mordercy - bardzo ciekawa fabuła tylko szkoda, że z krwią w tle...
Mam kilka ulubionych perfum:
1. Puma - I'm going (woda toaletowa)
2. Lancome - O d'azur (woda toaletowa)
3. Carven - L'Eau de toilette (woda toaletowa)
Lubię prawie wszystkie sportowe nuty - np zapachy Adidas czy Puma - zawsze wpadnie mi jakaś miniatura do kolekcji. Obecnie mam też w użyciu zapach Puma Red.
Dwa lata temu bardzo podobał mi się zapach Cerruti 1881 - jednak nie zdecydowałam się na zakup pełnego produktu, bo doszłam do wniosku, że nie komponuje się idealnie z moją skórą.
Na prezent dla kogoś wybrałam trzy trafione do dzisiaj damskie perfumy:
- CK - IN2U (EDT)
- Salvatore Ferragamo - Signorina (EDT)
- Cacharel - Amor Amor (EDT)
Również bardzo je lubię ale zdecydowanie lepiej pasują dla dojrzałej kobiety niż młodej dziewczyny.
Bardzo ciężko jest dobrać idealny zapach. Nasz nos tak naprawdę wyczuwa wśród wielu zapachów zaledwie 2-3. Później po jakimś czasie przyzwyczajamy się do danego zapachu i nie wyczuwamy go na tyle intensywnie jak to było na początku.
Wśród tylu zapachów i perfum nie mogę wciąż znaleźć idealnego. Nie zachwyca mnie VERSACE czy DIOR mimo, że inni noszą takie zapachy...
Idealnych perfum nie powinno się czuć. Muszą być uzupełnieniem zapachu naszej skóry.
Zapach CARVEN - L'Eau de toilette poznałam w sklepie Sephora. Zazwyczaj po wejściu do jakiejkolwiek perfumerii szukam zielonych butelek. Nie jest to reguła ale zazwyczaj kolor butelki łączy się z akordami zapachowymi.
Kolor niebieski - zapach orzeźwiający, łagodny, morski, świeży
Kolor zielony - baza traw, liści i natury
Kolor żółty - woń kwiatowo-owocowa
Kolor czerwony - nuty orientalne, zmysłowe, ciepłe
Skład perfum Carven L´Eau:
Głowa: piwonia, cytryna, groszek
Serce: wisteria, hiacynt, frezja
Baza: piżmo, nuty drzewne, drzewo sandałowe
Zapach jest niezwykle kobiecy i lekki. Kojarzy mi się trochę z konwaliami ale po pierwszym użyciu czuć zdecydowanie piwonie. Niestety jego trwałość jest dosyć krótka, mniej więcej wyczuwam go do pół godziny. Woda toaletowa a perfumy w tym przypadku mają zupełnie dwa różne składy i zapachy!
Czy znacie któreś z powyższych perfum?
Jakie są Wasze ulubione zapachy?
15 komentarze
Moje zapachy pojawią się jutro na blogu :) Zazwyczaj stawiam na coś lekkiego i delikatnego :)
OdpowiedzUsuńMoje zapachy jutro lub pojutrze,Twoich nie znam
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy spodobałby mi się ten zapach :))
OdpowiedzUsuńi'm going kiedyś mi się podobało ;)
OdpowiedzUsuńmocny zapach ale ma w sobie coś takiego kobiecego :)
UsuńZ wymienionych tutaj zastanawiałam się kiedyś nad IN2U, ale w efekcie nie kupiłam żadnych i w sumie korzystam z wody perfumowanej i perfum Avonu, czyli średnio renomowanej marki, ale póki co mi wystarczy. Wciąż szukam swojego zapachu. Kiedyś wydawało mi się nawet, że znalazłam, ale... jednak nie :(
OdpowiedzUsuńz Avonu nie znalazłam jeszcze perfum ani wody która by perfekcyjnie pasowała do mnie, wręcz przeciwnie - mam wrażenie po kilku minutach, że wszystkie pachną tak samo. Szkoda, bo kosmetyki mają fajne ceny a ja nic znaleźć dla siebie nie mogę :/
UsuńJa mam tylko dwa flakoniki... Escada i drugi zapach nieznanej mi marki... Do tego jeszcze mgiełka do ciała. Zbiory malutkie, ale za to Escadę dostałam w największej pojemności, bo zapach jest tak cudowny, że nie mam potrzeby szukać innego. Kiedy znajdę odpowiedni aromat i się w nim zakocham, używam go bez przerwy :)
OdpowiedzUsuńlepsze dwa konkretne niż 10 niepotrzebnych... mimo wszystko zazdroszczę :) ja nie kupuję dużych pojemności bo często mi się nudzą po kilku użyciach i mam wrażenie, że to nie to.
UsuńKonkretny zbiorek :) Carven chyba ma bardzo ciekawy zapach :) Niestety nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńniezwykle świeży i kobiecy - coś takiego jak pierwszy powiew wiosennych kwiatów :)
UsuńSuper, że lubisz to Lancome, bo nosiłam je b. często tego lata. To świetne perfumy na tę porę roku. I ta róża!
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Podoba mi się sposób zaprezentowania. Również biorę udział w tym wyzwaniu, a moimi ulubieńcami, o których pisałam na blogu są perfumy Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za ciepłe słowa - w takim razie pobuszuję jutro po Twoim blogu :))
UsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.