#21 Denko Styczeń 2018
stycznia 31, 2018
Denkowe zużycia ze stycznia przed Wami a w nich m.in. henna do włosów i czarna pasta do zębów. Zobaczcie, co okazało się strzałem w dziesiątkę a co totalnym bublem!
DENKO STYCZEŃ 2018
1. GREEN PHARMACY - Szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się z nagietkiem lekarskim. Szampon dobrze się sprawdził przy moich włosach i sprawił, że stały się miękkie i sypkie. Ładnie pachnie i dobrze się wypłukuje. Myślę, że ze względu na jego delikatność na pewno jeszcze go KUPIĘ
2. FITO KOSMETIK - krem, henna do włosów w kolorze burgund. Henna po aplikacji i wysuszeniu włosów sprawiła, że moje włosy były bardzo szorstkie i aż się z nich sypało mimo, że dobrze wypłukałam. Trwałość koloru z każdym myciem była coraz gorsza. Maksymalnie do 5-6 myć choć już po drugim myciu przebijały "moje włosy". NIE KUPIĘ
3. JANTAR - szampon z wyciągiem z bursztynu do włosów zniszczonych. Przede wszystkim szampon bardzo ładnie pachnie. Dobrze oczyszcza włosy i sprawia, że ładnie się układają. Nie wpłynął negatywnie na moje włosy. Myślę, że jeszcze kiedyś go KUPIĘ
4. ECO LAB - tonik to skóry problematycznej. Stworzony na bazie naturalnych składników, tonik oczyszczający pozostawia skórę gładką i delikatnie pachnącą. Dobrze sprawdził się w pielęgnacji mojej cery. Z chęcią kupiłabym go ponownie. KUPIĘ
5. BELITA&VITEX - czarna pasta do zębów z cząsteczkami aktywnego węgla. Pasta nieco gorsza niż popularna ECODENTA, ale mimo wszystko nie skreślam jej całkowicie. Pisząc gorsza, mam na myśli, że jest nieco słabsza i w zapachu i w działaniu (oczyszczaniu). NIE KUPIĘ.
6. EVOLVE - próbki serum hialuronowego i cytrusowego balsamu do ciała. Jestem pod wrażeniem tych kosmetyków. Już po pierwszej aplikacji serum do twarzy, skóra stała się ładniejsza i bardziej promienna a delikatne cienie pod oczami zniknęły. Cytrusowy balsam do ciała bardzo ładnie pachnie i miło orzeźwia. Zapatruję się na zakup serum do twarzy z marki Evolve. KUPIĘ
7. YANKEE CANDLE - samplery: Cranberry Twist, Christmas Memories, Sugared Apple - wypalone podczas Świąt. Zapachy dobrze współgrały ze sobą otulając pokój. Jednak nie przepadam za takimi "ciężkimi" zapachami. Dla mnie były trochę bez wyrazu, za mocne, za słodkie... wolę cytrusowe, orzeźwiające. NIE KUPIĘ
Jakie były Wasze zużycia w tym miesiącu?
7 komentarze
Moje denko będzie dopiero pisane:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te szampony, były nawet fajne :)
OdpowiedzUsuńZnam oba szamapony i dobrze sie u mnie sprawdzają.Szczególnie polubiłam wersję w z bursztynem.
OdpowiedzUsuńU nas spore zużycia w tym miesiącu, ponieważ staramy się dokończyć pootwierane kosmetyki i zrobić miejsce na nowości:)
OdpowiedzUsuńMiałam szampon Jantar i dobrze się sprawował :)
OdpowiedzUsuńJantar dobrze sie u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńTonik mnie zaciekawił, chętnie go zakupię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.