MISSHA Maseczki w płacie Granat i Bambus

maja 18, 2019


Missha to koreańska marka kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy i ciała. Cenowo nie wychodzi tak źle, więc warto sobie wypróbować bo przecież kto jak nie my - kobiety - zasługujemy na odrobinę przyjemności i relaksu?

Co na opakowaniu?

Wybrałam dwie maseczki:
1. Granat - przeznaczona do cery szarej, matowej i dojrzałej. Maskę testowała moja znajoma :-)
2. Bambus - skutecznie rewitalizuje i odżywia - testowałam na sobie



Maseczki mają przepiękne, kolorowe opakowania. Mimo swojej ceny (ok. 10zł) warto zakupić choć raz aby wypróbować. Maski są bardzo mocno nasączone i pozostają dosyć długo mokre na twarzy. Mimo, że producent zaleca trzymanie maski 15-20minut - ja trzymam zawsze troszkę dłużej, wtedy prawie całość bardzo ładnie się wchłania. Stosując maskę bambusową zauważyłam, że niektóre partie mojej twarzy od razu (po kilkunastu minutach) pochłonęły zawartość maski, podczas gdy inne parte nie - przez co, maska w tamtych miejscach pozostała nadal wilgotna. Najwidoczniej moja twarz była w niektórych miejscach bardziej przesuszona niż w innych.


Obie maski spełniły swoje funkcje - dobrze nawilżyły skórę, dotleniły ją i przywróciły blask. Można powiedzieć, że są maseczkami ekspresowymi i z pewnością przydadzą się przed "nieplanowanym", szybkim wyjściem.



Podsumowując:


Opakowanie: 5/5
Wydajność: na raz
Cena: ok. 10zł
Skuteczność: dobry zabieg nawilżający na twarz i przywracający zdrowy wygląd skóry
Zapach: zależny od rodzaju maski

Zobacz podobne posty

0 komentarze

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.


Ostatnie posty