Jak odratować paletkę z rozsypanymi cieniami?

września 29, 2018


Może macie lepsze sposoby jak w ogóle odratować paletkę ale na ten sposób wpadłam zupełnie przypadkiem - podczas umyślnego uszkodzenia starej, niepotrzebnej paletki. Jesteście ciekawi? Zapraszam na post!

Załóżmy, że mamy taką sytuację kiedy upuścimy paletkę na podłogę... Jeszcze gorzej jak wyląduje na płytkach. Wtedy już prawdopodobnie opakowanie będzie wymagało sklejenia oraz możliwe, że wypadnie nam kilka cieni sypiąc się w mig. Szczerze mówiąc nigdy jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żeby upuściła całą paletkę - może dlatego, że tak często się nie maluję :)

Na próbę wzięłam jakąś starą paletkę z Ruby Rose, z której w sumie skorzystałam tylko raz i rzuciłam ją w kąt ponieważ jej jakość była bardzo kiepska.


Nie próbowałam ratować cieni, które uległy uszkodzeniu ale biorąc pod uwagę fakt, że ta sytuacja zabrudziła inne cienie, nie chciałam tracić wszystkiego... Zdecydowałam się odzyskać chociaż część cieni z których mogłabym ewentualnie skorzystać, mimo że paletka była uszkodzona.


Co zrobiłam? Najpierw próbowałam zdmuchnąć rozkruszone cienie ale to średnio pomogło. Stukanie o stół paletką również niewiele pomogło. Cienie, które nie uległy uszkodzeniu nadal były zabrudzone. Sięgnęłam więc po ostateczny sposób.


Włożyłam paletkę pod wodę i ją umyłam. Następnie poczekałam kilka/kilkanaście godzin aż paleta całkowicie wyschnie. I już! Cienie zostały oczyszczone a część z nich nawet została odratowana.




Jak radzicie sobie z uszkodzonymi cieniami?

Zobacz podobne posty

5 komentarze

  1. Wygląda niezbyt estetycznie. Zdarzyło mi się scalać rozbity cień spirytusem salicylowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ciekawy sposób, może kiedyś wypróbuję... całe szczęście ta paletka już dawno wylądowała w koszu. Na pewno nie podjęłabym się takiego sposobu na aktualnej paletce matowych cieni z Revolution :)

      Usuń
    2. Ja robiłaM tak samo jak Milena. Spirytus robi robotę.

      Usuń
  2. Trzeba rozkruszyć dany cień do końca, wkropić spirytus, uklepać cień i odcisnąć nadmiar wody - to w sumie najpopularniejszy sposób na ratowanie cieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też znam ten sposób :D często ratowałam tak pudry D:

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny!
Motywuję mnie to do pracy nad blogiem i wiem, że nie jest to czas stracony.
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu
- komentarze tego typu nie będą publikowane.


Archiwum

Ostatnie posty