Na propolisową pastę do zębów trafiłam w sklepie lokalnym i nie za długo zastanawiałam się nad jej zakupem. Po pierwsze zainteresowało mnie już samo opakowanie - niby to tylko papier ale ten brązowy, prążkowany kartonik wraz z pomarańczowym elementem tworzą interesującą całość. Dodatkowo nawiązanie do plastra miodu mamy również na opakowaniu. 

Zarówno kolor pasty jak i zapach jest niezwykle naturalny - dla mnie ziołowy ale przyjemny. Po zastosowaniu pasty mam wrażenie, jakby miliony mikro drobinek oczyszczały zęby. Efektem tego jest niesamowita gładkość i lśnienie zębów. Mogę również posunąć się do porównania TEJ pasty z paskami do wybielania zębów - o których również wkrótce napiszę. Mam wrażenie, że efekt jest ten sam, zęby lśnią i są nieco bielsze, tylko, że po zastosowaniu pasków efekt bieli dość szybko mija (po 5 minutach). Przypuszczam również, że przy dłuższym stosowaniu pasty moglibyśmy osiągnąć jaśniejsze zęby o 1-3 tony (nie należy zapominać, że najskuteczniejsze wybielanie może odbyć się jedynie u profesjonalnego stomatologa).

Kolor pasty jest lekko pomarańczowy a zapach kojarzy się z tylko z naturalnymi składnikami - co, potwierdza również skład pasty:

Pojemność pasty 75 ml

Cena pasty: 12-15 zł

Dla mnie jedynym minusem, jest fakt, że po jej zastosowaniu czuję potrzebę użycia mocniejszego płynu do płukania zębów bo zapach ziół może nieco mdlić, chociaż po 10-15 minutach nie czuć żadnego zapachu, posmaku pasty.

Podsumowując:

Opakowanie: 5/5

Wydajność: 5/5

Cena: 4/5

Skuteczność: idealnie czyści zęby pozostawiając je lśniącymi i nieco bielszymi 

Zapach: organiczny, naturalny